akcja Śniadanie Daje Moc


W ramach ogólnopolskiej akcji "Śniadanie Daje Moc", 6 listopada miałam okazję przeprowadzić zajęcia z uczniami 3 klasy Szkoły Podstawowej w Soli. Podczas nich przygotowaliśmy zdrowe i pożywne śniadanie oparte na produktach zbożowych i warzywach.

Najpierw zapoznaliśmy się z zasadami zdrowego żywienia, przygotowaliśmy stanowisko pracy i przystąpiliśmy do pracy.
 A że zdrowe nie znaczy nudne to zamiast zwykłych kanapek uczniowie zrobili śmieszne kromki w różnych kształtach.  Dziecięca wyobraźnia nie ma granic, więc w ciągu pół godziny na naszym stole pojawiły się myszki z jajek, pomidorowe muchomorki, biedronki, kwiatuszki i mnóstwo zabawnych buziek. Dzieciom taka forma warsztatowa bardzo się podobała, śmiechu było przy tym co nie miara. 

Na końcu oczywiście w nagrodę całe śniadanie było dla nas, zasiedliśmy więc wspólnie do stołu i pałaszowaliśmy to, co wcześniej udało się stworzyć. 

O powodzeniu samej akcji świadczy to, że wzięło w niej udział kilkaset szkół z całej Polski. Moim zdaniem akcja bardzo potrzebna i przydatna- oby takich więcej.
Dzieci miały okazję zdobyć nowe umiejętności a ja miło i kreatywnie spędziłam czas. 
A tak na marginesie to uważam, że takie zajęcia praktyczne powinny na stałe być wprowadzone do szkół. W końcu w życiu potrzebne są także inne umiejętności niż matematyka czy znajomość sztuki. A często bywa tak, że dziecko w wieku kilkunastu lat nie potrafi sobie zrobić śniadania. 

I tu prośba do Was rodzice: pozwólcie dzieciom działać w kuchni, one naprawdę chcą ale często mówią, że mama nie pozwoli. Bo narobią bałaganu, zniszczą składniki i jeszcze sobie zrobią krzywdę. Naprawdę świat się nie zawali jeśli na podłogę spadnie trochę mąki. Moja trzy i pół letnia córeczka już teraz świetnie radzi sobie w kuchni a to dlatego, że od samego początku we wszystkim pomagała. Ja piec sama ciasta zaczęłam w wieku 10 lat i to jeszcze w piecu, w którym najpierw trzeba było zapalić ogień. Jakoś nie puściłam domu z dymem, przeżyłam, mam obie ręce i wszystkie palce. Dlatego teraz jak widzę, że dziesięcioletnie dziecko nie umie posmarować kromki masłem to nie wiem czy się śmiać czy płakać....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz